My, Ekonomiści startujemy z naszym projektem. Nawet jeśli jest to kolejna rzecz, jaką musimy zrobić, to chcemy się przy okazji czegoś nauczyć. Chcemy, aby czas jaki poświęcamy na projekt, nie był zmarnowany na odstawienie kolejnej „fuszerki". Jak już wiemy- pieniądze są dla wszystkich, trzeba tylko zmusić nasze szare komórki do działania i mądrze zdobywać to, co nam się należy. Dlatego, aby pokazać jak zebrać plony naszego wysiłku, wpadliśmy na pomysł stworzenia „Szkolnej Internetowej Gry Giełdowej". Wiadomo, że pieniądze same się nie mnożą i nie chodzą po ulicy piechotą, więc nie wystarczy wiedzieć, że są potrzebne, ale warto też wiedzieć jak inwestować, by zarabiać kokosy. Z ekonomicznego punktu widzenia wiemy, że inwestowanie na giełdzie wiąże się z ryzykiem, ale jak to mówią: „Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana".

Jest to bowiem jedna z najbardziej opłacalnych form inwestowania przynosząca ponadprzeciętne zyski. Stąd też płynie ważny wniosek: w grze o pieniądze liczy się ten, kto lubi igrać z ogniem i wie, jak nie dać się poparzyć. Owszem, mamy do dyspozycji wirtualne pieniądze, ale emocje związane z inwestowaniem na giełdzie są ogromne. Pracując w zespole, rozłożyliśmy nasze obowiązki związane z analizą wykresów poszczególnych spółek, dzięki czemu osiągniemy optymalny wgląd w aktualności giełdowe. Pewne doświadczenie i cenne informacje zdobyliśmy na ubiegłorocznej Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Zwiedzając całą siedzibę GPW dostawaliśmy cenne wskazówki, które bardzo posłużyły nam, młodym inwestorom. Właśnie z tym zalążkiem wiedzy zaczęliśmy naszą grę i możemy powiedzieć, że zostaliśmy wprowadzeni w obrót. Z początku nie szło nam najlepiej, ale praktyka czyni mistrza, w tym przypadku - mistrza inwestowania. Możemy się już pochwalić pierwszymi sukcesami na skalę wojewódzką. Zdobyliśmy pierwsze miejsce w rankingu tygodniowym największych wzrostów. Jednakże, jak już to bywa, raz jest hossa, a raz bessa.