W dniach 11-12 kwietnia uczniowie z opatowskiej Górki z klas o profilu gastronomicznym wzięli udział w wycieczce Ojców – Kraków - Bochnia. Była ona nagrodą za umiejętności obsługi kelnerskiej i serwisu potraw i napojów. Została ufundowana przez starostę opatowskiego - pana Bogusława Włodarczyka. Naszym pierwszym celem podróży był Ojcowski Park Narodowy. Pomimo zamkniętego jeszcze sezonu wycieczkowego i tak udało nam się zobaczyć kilka niezwykłych miejsc utworzonych przez przyrodę, były to między innymi: Jaskinia Krowia- służyła, jako schronienie dla pasterzy i ich zwierzyny, Jaskinia Ciemna- swoją nazwę zawdzięcza braku oświetlenia w jej wnętrzu przez zamieszkujące ją nietoperze, dla których światło bywa szkodliwe. Wielu uczniów zainteresowała Maczuga Herkulesa, która ma niepowtarzalny kształt i powstała bez żadnej ingerencji człowieka. Jaskinia Łokietka znajdowała się na wysokości, lecz nie sprawiło to nikomu problemu. Każdy dzielnie wspinał się ku górze by podziwiać przepiękne widoki.

Po zwiedzeniu Parku udaliśmy się do dawnej stolicy Polski- Krakowa. Tam mieliśmy czas na posiłek i lekki odpoczynek. Po obiedzie udaliśmy się na Wawel, by zwiedzić dawny Zamek Królewski. Poznaliśmy historie królów Polski, ale także mieliśmy okazję podziwiać piękne wnętrza każdego zakątka Wawelskiej Katedry. Następny punktem naszej wycieczki była wizyta na Starym Mieście, gdzie mogliśmy podziwiać urokliwe kamieniczki i delektować się nastrojem tego miejsca. Przyszłych gastronomów nie mogło zabraknąć na Kiermaszu Wielkanocnym, na którym to mogliśmy zapoznać się ze specjałami kuchni krakowskiej i regionu małopolskiego. Wszyscy byli zachwyceni i należycie wykorzystali każdą chwilę spędzoną w Krakowie. Kolejnego dnia zaraz po śniadaniu udaliśmy się do Kopalni Soli w Bochni. Może nie każdy wie, ale jest ona starsza od Kopalni Soli w Wieliczce. Korytarze w kopalni tworzą niespotykaną trasę turystyczną, choć skromniejszą od tej w Wieliczce to i tak na swój sposób przepiękniej. W kopalni spędziliśmy sporo czasu na zwiedzaniu. Wymagało to dużej wytrzymałości fizycznej. Ale czy nie warto, jeśli czekały na nas wspaniałe atrakcje? Przepływ łodzią i przejazd kolejką wynagrodziły nam nasze długie wędrówki, a sam pobyt w kopalni miał właściwości prozdrowotne w zakresie inhalacji i nabywania odporności. Wycieczka była się strzałem w dziesiątkę. Nawet pogoda pomimo złych prognoz okazała się łaskawa. Niekiedy nawet zaświeciło słońce, ale to pewnie dzięki naszym dobrym humorom, które nie opuszczały nas przez całą wycieczkę. Na pewno nie zapomnimy tych miejsc, w których byliśmy i tych malowniczych widoków. Nauczyciele i uczniowie składają serdeczne podziękowania panu staroście Bogusławowi Włodarczykowi za ufundowanie wycieczki, a także radnemu powiatowemu panu Tomaszowi Świątkowi za organizację techniczną wycieczki.